Ceny w Albanii

Ceny w Albanii w sklepie spożywczym

Ceny w Albanii – pierwsza myśl jaka przychodzi nam do głowy po usłyszeniu tego hasła to, że jest tanio. I w większości jest to prawda. W Albanii z reguły jest taniej niż w Polsce, a już na pewno porównując ją z innymi – bardziej popularnymi kierunkami turystycznymi. W poniższym artykule zebraliśmy praktyczne informacje na temat cen popularnych produktów, posiłków w restauracjach oraz atrakcji turystycznych i pamiątek. Podane ceny, mogą nieznacznie różnić się od tych, które zastaniemy w Albanii w zależności od miejsca, czasu czy aktualnego kursu leka i należy je traktować orientacyjnie. Wydaje się, że im dalej na południe tym drożej, widać zauważalną różnicę np. pomiędzy Durres a Vlorą i Sarrandą, ale oczywiście są od tego wyjątki.

Warto w tym miejscu przybliżyć nieco walutę Albanii – lek. Poza monetami w obiegu krążą banknoty o nominałach od 200 do 5 tysięcy leków (UWAGA: Nie przestraszmy się jeśli dwa takie same nominały będą wyglądać inaczej – wypuszczano je w dwóch lub trzech wersjach).

W kantorach leki oznaczone są skrótem ALL. Za 100 leków zapłacimy nieco ponad 3 złote (w zależności od kursu).  Natomiast za 1 euro otrzymamy około 140 leków.

UWAGA: Niektórzy Albańczycy używają starych cen i mając na myśli 100 dzisiejszych leków mają na myśli 1000 🙂 Ale kiedy okazywało się, że jestem turystą bardzo szybko się poprawiali.

Jedzenie, alkohol oraz Restauracje

Żywność w Albanii jest stosunkowo tania, w szczególności polecam zaopatrywanie się na lokalnych bazarach, gdzie kupimy świeże produkty, dzięki którym możemy przygotować fantastyczne dania kuchni albańskiej. Znajdziemy tam między innymi owoce i warzywa (arbuzy 20 leków / kg, melony 100 leków sztuka, świeże figi ok. 400 leków / kg), lokalne sery – najpopularniejszy (i w mojej ocenie najlepszy) Kackavall to w sklepie wydatek od 400 leków za kg, z kolei popularne słone sery (zbliżone do greckiej fety) ok 500-600 ALL / kg  ) owoce morza czy np. uchodzącą za jedną z najlepszych na świecie oliwę własnego wyrobu za ok. 700 leków za 1.5 litrową butelkę. Inne podstawowe produkty wyglądają następująco: chleb – 80 leków, bułka 20 leków, oliwki 150 leków, woda mineralna od 60 leków. Poniżej zdjęcia z jednego z supermarketów w Durres wraz z cenami.

Ceny w albańskim sklepie

Ceny produktów spożywczych w Durres

ceny-w-albanii-04

a poniżej zdjęcie jednego ze straganów z owocami w Tiranie:

Stragan z tanimi owocami

Restauracje

Z cenami w restauracji bywa różnie. Możemy znaleźć takie, w których za grosze zjemy pyszną kolację z butelką lokalnego wina. Tak jak wszędzie są także knajpy bardziej ekskluzywne, w których nasz portfel może się sporo uszczuplić. Warto zajrzeć do restauracji gdzie przesiadują miejscowi – jest często taniej, a jedzenie jest “naprawdę albańskie”. W takim miejscu warto spróbować owoców morza – małże z jeziora czy krewetki (od 400 leków) lub jagnięcych żeberek z grilla (od 500 leków za danie, czasem podają też ceny za kg – ok. 1400 leków). Inne przykładowe ceny dań: makaron z owocami morza od 400 leków, dania rybne (Lavrak, Koca) ok. 2,5 tysiąca leków, pieczony ser kackavall (szczególnie polecam!!! ) ok. 250 leków. Ceny pizzy zaczynają się od 250 leków. Warto także zjeść w lokalnych fast-foodach, gdzie często sami właściciele przygotowują posiłki. Karta z jednego z takich miejsc w centrum (!!!) Tirany poniżej

Ceny dań w restauracji w Tiranie

Każdy kto odwiedza Albanię musi także spróbować popularnej przekąski o nazwie Byrek, który jest sprzedawany na każdym rogu. Możemy wybrać wersję z mięsem, serem i szpinakiem. Co ciekawe byrek dostaniemy zarówno w fast-foodach, w punktach nazywanych Byrektore ale także w piekarni i cukierni. Ceny zaczynają się od 30 leków.

Alkohol

Zacznijmy od piwa, najpopularniejsze lokalne browary to: Birra Tirana i Birra Korca (zapewne Wy także będziecie się spierać, które jest lepsze 🙂 ), za które zapłacimy w sklepie od 70 leków, w restauracji natomiast będzie to mniej więcej 150 leków.. W podobnej cenie dostaniemy również bardzo popularne kosowskie piwo Peja. Jeżeli chodzi o wina, to ceny zaczynają się od 200 leków za najtańsze gatunki. Warto szukać szczepów winogron, które są uprawianie w Albanii tj. Shesh lub Kahnet. Teraz idąc dalej procentami w górę, docieramy do kultowego albańskiego trunku SKËNDERBEU. Zapłacimy za niego ok 600 leków. Uważajmy na tańsze egzemplarze – często można trafić na podróbki. ( Raczej nastawmy się na zabranie go do domu, bo picie koniaku przy 40 stopniowym upale nie należy do przyjemności :)). Sami Albańczycy najczęściej wybierają Raki. Jest duża szansa, że gospodarz Was poczęstuje własnym wyrobem, gdyż bardzo wielu miejscowych trudni się pędzeniem. Czasem taką domową raki można kupić – cena od 500 leków za nawet 1,5 l butelkę. Gdzieniegdzie spotkamy mniej popularny, ale bardzo ciekawy w smaku bimber z morwy i jeżyn. Raki dostaniemy praktycznie w każdej kawiarni i restauracji, koszt? od 50 do 150 leków.

Noclegi – hotele, kwatery i campingi

Ceny noclegów w Albanii, jak wszędzie zależą od lokalizacji oraz standardu. Trzeba jednak zaznaczyć, że są zdecydowanie tańsze od innych krajów turystycznych (są wyjątki 🙂 ), w szczególności jeżeli skorzystamy z prywatnych kwater. Ceny hoteli zaczynają się od 150 zł za pokój (ale z roku na rok tak tanich miejsc jest co raz mniej. Warto przed wyjazdem zrobić rozeznanie np. na booking.com, a później poszukać na własną rękę.). Oczywiście poza sezonem zapłacimy mniej. Jeżeli lubimy mieć ładny widok za oknem warto zapytać o możliwość balkonu wychodzącego na morze. My w Durres mieszkaliśmy w hotelu, który stał praktycznie na plaży i za pokój z oknami na Adriatyk dopłacaliśmy 100zł za cały wyjazd. Większość hoteli, z którymi mieliśmy styczność była zbliżona do europejskich standardów. W dużych kurortach obsługa mówi po angielsku i można płacić kartą. W mniejszych bywa z tym różnie ale z pewnością uda nam się porozumieć z obsługą a czasem można się potargować :).

Jeżeli lubimy wypoczynek na polach campingowych to musimy się przygotować na wydatek od blisko 30 do 80 zł za noc (4 osoby, duży namiot + samochód). Podobnie jak w przypadku hoteli, w kurortach noclegi są droższe i kosztują ok 20zł za osobę. Pól campingowych jest stosunkowo mało, ale łatwo je odnajdziemy, dzięki dobremu oznaczeniu.

Komunikacja i przejazdy

Ceny przejazdów w Albanii są niskie. Przykładowo za busa z Dures do Tirany zapłacimy 130 leków w jedną stronę, Wlora – Tirana 600 leków, Elbasen – Tirana 300 leków, Szkodra 300 leków, Korcza 800 leków. Bilety na autobusy miejskie kosztują 30 leków i zakupimy je bezpośrednio u kierowcy. Autobus podmiejski – 60 leków, bilety także u kierowcy. Najtańszym środkiem lokomocji jest pociąg, ale infrastruktura jest słabo rozwinięta, w całym kraju jest tylko kilka połączeń. Dodatkowo pociągi jeżdżą bardzo rzadko, a tabor jest przestarzały. Jeżeli ktoś ma dużo czasu, może sam tego doświadczyć za 70 leków (bilety Durres – Tirana). Ceny taksówek zależą od miejscowości, ale warto mieć na uwadze, że w Albanii nie ma taksometrów, cenę najlepiej ustalić przed kursem.

Paliwo, Papierosy i inne

Jeżeli zamierzacie dojechać do Albanii samochodem, zapewne ciekawi Was jaka jest cena benzyny. Za benzynę PB95 oraz ON zapłacimy ok 175 leków, natomiast gaz kosztuję 70 leków. Ceny mogą być różne w zależności od miejscowości i stacji, ale w Albanii stacji benzynowych jest bardzo dużo więc z łatwością znajdziemy taką, która będzie nam odpowiadać. Ceny papierosów rozpoczynają się od 200 leków. Miejmy na uwadze, że w Albanii (przynajmniej w Durres i Tiranie) nie ma papierosów mentolowych, więc jeżeli palicie takie “egzemplarze” to musicie przywieźć je ze sobą. Na plaży leżak wypożyczymy za 200-250 leków, a grillowaną kukurydzę dostaniemy za 100 leków. Za pocztówkę i znaczek przyjdzie nam zapłacić odpowiednio 30 i 40 ALL.

Podsumowując Albania to idealne miejsce dla osób, którzy nie chcą wydawać bajońskich sum na wakacjach. Doskonale przypasuje także osobom, które podczas wczasów lubią połazić po knajpach i spróbować lokalnych potraw. My mimo wykupionej opcji obiadów w hotelu, nie skorzystaliśmy ani razu :).  W porównaniu z innymi krajami w tym rejonie (Chorwacją, Grecją czy Czarnogórą) jest dużo taniej. Warto jednak spieszyć się z odwiedzinami, bo wraz z rozwojem, z roku na rok ceny wzrastają.

Jeżeli szukasz informacji o jakimś towarze lub usłudze a nie znalazłeś odpowiedzi napisz w komentarzu. Z czasem będziemy aktualizować artykuł.

 


Zobacz też:

32 komentarze
  1. A jak z połączeniami autobusowymi w Sarandzie? Jest szansa zrobienia wycieczek na własną rękę, by nie korzystać z ofert biur podróży?

    Pozdrawiam

    1. Nie wiem jak w Sarandzie ale praktycznie z każdego większego miasta jeżdża autobusy i busiki, które są bardzo tanie 🙂 My głównie tak podróżowaliśmy po Albanii

  2. 5 sierpnia 2017r.wróciliśmy z Sarandy i powiem tyle Saranda jest brudna,wszędzie pełno śmieci,najgorzej,że w morzu też,co chwila musiałem wynosić z wody różne opakowania,worki foliowe,kolby kukurydzy i inny pływający syf.Tragiczne plaże,skały lub kamienie,a w wodzie pełno jeżowców,więc kąpiel bez butów to spore ryzyko.Ceny takie jak u nas nad Bałtykiem,a często znacznie wyższe,paliwo o 1 zł droższe na litrze niż u nas.Pierwszy i ostatni raz byliśmy w Albanii i generalnie nie polecam.

    1. Jak CI przeszkadzają skał, kamienie i jeżowce to jedź nad Bałtyk tam masz piaseczek. Byliśmy w sierpniu w Albanii i tez południe i ja jestem zachwycona tylko nie w takim molochu jak Saranda gdzie mnóstwo turystów w szczycie sezonu. Takie miejsca jak Saranda w sierpniu to tylko na szybki spacer popołudniu.

  3. Wybieram się za tydzień do Sarandy i trochę mnie smucą negatywne opinie o tym miejsvu, bo bilety już kupione, noclegi zarezerwowane, a tym samym kasa wydana.
    Nie nastawiam się na leżenie na plaży, bo nie lubię się opalać. Wolę się włóczyć i próbować miejscowej kuchni. Drogie restauracje odpadają. Może ktoś mógłby polecić jakieś miejscówki z dobrym jedzeniem? Może to być nawet barak zbity z desek, byleby dobrze karmili 🙂

  4. Jestem teraz w Ksamil, 3 dni byliśmy w Sarandzie. Cóż, w obu miastach tłumy na plażach i deptakach, nie slabnace nawet o 1 w nocy. Absolutnie nalezy szukać małych plazc, ale to wyjazdy codzienne autem, co też nie jest zabawne. Saranda – no way, Ksamil obrzeża + plaża poza miastem – ok.

  5. Właśnie wróciłam z Sarandy i Ksamila -brud, ciasno na plażach,w Ksamilu wszystkie plaże prywatne, panowie kasujący za leżaki chamscy,brak pryszniców na plaży a drogi to istna masakra .Nigdy więcej

    1. Przykro mi, że masz takie doświadczenia. Niestety takie historie też się zdarzają. Jednak warto szukać własnego miejsca w Albanii np. w mniejszych miejscowościach.

  6. Jesteśmy teraz w Golem na końcu miejscowości Holiday Sinella.Przejechaliśmy 2500 tyś. z Sokółki hotel doslownie na plaży pokoje duze ale standard ×××gwiazdki gospodarz zdziera z nas na jedzeniu placimy 30 euro ze sniadaniem na obiady chodzimy do centrum Golem znaleźliśmy tam knajpki za 80zl za dwie osoby niezla ryba frytki salatka grecka wino duzy kielich raki podwujna a na końcu od wlasciciela duzy półmisek świeżych owoców gratis. Chyba tu wrócimy. Slawek i Wiesia

    1. Witam wszystkich,byliśmy wzeszłym roku w drugiej połowie września Saranda ,Ksamil,w tym okresie na plażach jest dość pusto choć język polski jest wszem obecny, jeśli chodzi o hałas to niestety w każdym jednym kurorcie jest tak jak jest,co do brudu to jest fakt ale są brudniejsze ( Włochy ) ,polecam serdecznie w Ksamil restauracje Brathers,dobre jedzenie, niewielkie pieniądze(polecam musake) w tym roku siedzimy już na walizkach wylot 3 Września całe dwa tygodnie. Bogdan

        1. Przede wszystkim polecam ryby i owoce morza. Z ryb najpopularniejsze są Lavrak i Koce (okoń morski i dorada). Z owoców morza to przede wszystkim małże, które w Albanii są świeże i stosunkowo tanie. Pięknie pasuje do nich lokalne wino 🙂 Dla miłośników mięsa to przede wszystkim jagnięcina z grilla, Z przekąsek polecam burek z serem, który znajdziemy praktycznie w każdej piekarni. Jeżeli chodzi o restauracje polecam sprawdzać opinie na https://pl.tripadvisor.com/Restaurants-g4505725-Ksamil_Vlore_County.html

          1. dziękuje…gdzie można wypożyczyć w Ksamil busa do przewozu 6 osób dorosłych na plaże położone za Ksamil może tez być Taxi ale dla 6 osób..

  7. własnie przylecielismy do sarandy i po jednym dniu moge stwierdzic jest ciekawie i trzeba szukac swojego miejsca , chodzi dokladnie co kto lubi czy opalac czy zwiedzac i poznawac wszystko od strony zycia samych albanczyków . mał czytalismy opinii o sarandzie wiec wybralismy to miejsce i jak na pierwszy dzien moge powiedziec ze jest całkiem ciekawie . co do brudu i innych takich rzeczy to nasze polskie morze jest bardziej brudne ,niestety czesto sami wyrzucamy smieci twierdzac ze ktos to posprzata. bede na bieżocą informował o moich odczuciach.pozdrawiam.

  8. W Sarandzie jest bardza tania restauracja(pizzeria),prowadzona przez Albańczyka ,który spędził w Polsce z 20lat,gada jak góral:).w 2016r za dużą pizze dałem 3,5 Euro.znajduje się 1km od promenady,pytajcie rezydentów wycieczek lub w “polskich” biurach podróży na miejscu o dokładną lokalizacje.Pozdrawiam.

  9. Witam wiem głupie pytanie ale czy w Albani dostanę liquidy do elektronicznego papierosa np na lotnisku w Tiranie? My z mężem wybieramy się do Spille a z tego co wiem to mała miejscowość to mniemam, że tam raczej będzie problem

  10. Witam .A jak długo się jedzie z Sarandy do gijokastry ? I czy ktoś jest zorientowany ile kosztuje bilet i co ile kursuje autobus ?

  11. Witam
    Wybieram się pierwszy raz do Albanii. Jaka miejscowość preferujecie? Wolę spokój i ciszę. Czy brać hotel z All czy lepiej jakiś apartament i żywić się samemu.
    Pozdrawiam Kadkta

    1. Może Himare? Ja za pierwszym razem miałem wykupione w hotelu HB, ostatecznie tylko raz byłem w hotelowej restauracji – jest tyle pysznych knajpek ze stosunkowo tanim jedzeniem, że moim zdaniem nie warto odbierać sobie tej przyjemności 🙂

  12. Pozdrowienia z Ksamil. Byliśmy tutaj 8 lat temu – obecnie to zupełnie inne miejsce. Dla tych, którzy lubią turystykę masową, jak najbardziej OK. Spokoju tutaj się nie znajdzie. Bunkrów nie ma. Bezludne wysepki zaludnione… Szkielety niedokończonych budynków praktycznie zniknęły. Miejsca na plaży mało. Wybudowano mnóstwo platworm na kolejne leżaki. Za 2 leżaki + parasol cena 1000 leków. W restauracjach ceny też wysokie. Talerz z owocami morza dla 2 osób w Guvet – 3500 leków. Należy mieć na uwadze, że to i tak taniej niż w Kołobrzegu… Polaków słychać. Jest knajpka z polskim menu. Miejscowi narzekają, że i tak mało turystów. 2 lata temu było lepiej. Baza noclegowa olbrzymia. My płacimy 70 euro bez śniadania z 3. Martwi trochę brak infrastruktury… Chodników, atrakcji miejskich itp… Byłoby cacuszko na europejską skalę…

  13. Karta jest zawodna i to bardzo, lepiej jest miec gotowke. Wyplacilem gotowke z bankomatu i wyszlo mi 3.59 za 100 lekow. Wyplacalem 30 000 z inteligo.

  14. Witam może.ktos.pomoze:)W czerwcu jedziemy do Albania a w zasadzie lecimy. NASZ samolot będzie mocno po 22w Tirana i zastanawiam.sie jak z taksowkami. Czy o tej porze nie będzie problemu?może.ktos.dojezdzal w taki sposób.Mmay na oku dwa.hotele jeden o 55km oddalony od tyrana drugi 108 nienwiem jeszcze który wybierzemy.Dziekuje za.ewentualna pomoc:)

  15. Jak albania to tylko i wyłącznie Vlora. Nigdy wiecej Sarandy lub Ksamil. Vlora-Świetny deptak i najlepsza plaża 20min od centrum autem bora bora. Nic więcej nie potrzeba. W punktach Vodafone dostaniecie kartę sim za darmo po rejestracji z 10gb Internetu i 300minut rozmów. Macie pytania chetnie pomoge. Pozdrawiam z Sarandy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Sprawdź!